Miłość niejedno ma imię…

To miał być zwykły piątkowy dzień wypełniony aktywnościami dnia codziennego, jednak już od wczesnych godzin porannych, w progu naszego przedszkola, Zosia z tatusiem Grzesiem przywitała nas wypełnionym po brzegi pojemnikiem własnoręcznie robionych ciasteczek w kształcie serduszek, które do późnego wieczora przygotowywała wspólnie z mamusią.  Już wtedy wiedzieliśmy, że to będzie dzień wypełniony serdecznością, uśmiechem i życzliwością – w końcu mieliśmy 14 lutego – Walentynki – święto, którego nazwa  zobowiązuje.  

„Jaki poranek, taki cały dzień” – powiadają niektórzy i…..mają rację, bo u nas sprawdziło się to w zupełności. Po prezencie od Zosi, przyszedł czas na Marysię i Hubercika, który wchodząc do sali trzymał w koszyczku piękne, własnoręcznie robione tulipany i obdarowywał nimi wszystkie dziewczynki z naszej grupy. Nawet Panie, które według Hubercika są takimi starszymi, dłuższymi i grubszymi dziewczynkami otrzymały te piękne kwiaty 🙂 

Swoją przyjaźń, życzliwość i troskę pokazał także nasz Przemuś, który dbając o siły witalne i dobre zdrowie wszystkich kolegów i koleżanek, przygotował na ten dzień prezenty w postaci soczków do picia, życząc całej grupie, aby wirusy i bakterie omijały nas szerokim łukiem….Czyż to nie piękny wyraz miłości? No, po takiej porcji witamin, myślę że żadna infekcja czy choroba nawet nie zechce popatrzeć w naszym kierunku.

W ten zwykły, lecz niezwykły dzień nie zapomnieli o nas także Rodzice i z najlepszymi życzeniami miłości, serdeczności i życzliwości, Pani Małgosia, mamusia Madzi, jako reprezentant wszystkich Rodziców, obdarowała dzieci pysznymi pierniczkami, które wspólnie z Magdalenką zawijały w domu do późnego wieczora, aby zaraz rano przyjść do przedszkola i sprawić nam taką wspaniałą niespodziankę i przyjemność. Jakby tych wszystkich atrakcji było mało, nasz Nikoś obchodził tego dnia swoje czwarte urodziny, więc cukierków i całusów nie zabrakło nikomu.

A później było już tylko….no właśnie…. cały porządek dnia codziennego rozpłynął się w dal, bo nikt już nie myślał o materiałach i nauce, ale o tworzeniu laurek i karteczek walentynkowych. Było też  zajadanie się pysznościami, robienie sobie wzajemnie drobnych prezentów a przed samym obiadem, chcąc spalić trochę tych „słodyczowych” kalorii urządziliśmy sobie dyskotekę przy dźwiękach „Smerfnych hitów” .

Uczucia i emocje są nieodzowną częścią naszego życia, dlatego ważne jest celebrowanie takich dni jak ten, który nawiązuje do najważniejszych wartości – przyjaźni, szacunku, życzliwości oraz budowania pięknych relacji międzyludzkich i sprawiania niebywałej radości ze wspólnego przebywania.

Dziękujemy Rodzicom, którzy sprawili, że zwykły piątkowy dzień stał się wyjątkowym świętem w naszej grupie. Czyż można było wyobrazić sobie lepsze zakończenie tygodnia? 🙂