Remont sali zajęć przez Rodziców grupy Pomarańczowej.

W kwietniu bieżącego roku podczas zebrania z rodzicami podjęto temat odmalowania sali zajęć. Stan ścian w sali  wymagał już fachowej interwencji. Trochę brakowało nam świeżego, pięknego koloru na ścianach, zwłaszcza, że w pochmurne i deszczowe dni robiło się w sali ponuro i szaro. Podjęto  więc w tej sprawie  rozmowę ze wszystkimi Tatusiami, chcąc w ten sposób zaangażować jak najwięcej rąk do pracy. W niedługim czasie udało się zaangażować sześciu Tatusiów. Datę rozpoczęcia remontu zaplanowano na 25 czerwca. W poniedziałek  do remontu przystąpili Tatusiowie: Michała, Tomka, Karola, Gabrysia i Julii, Antosia i  Adasia. Panowie przyszli wyjątkowo przygotowani. Mieli ze sobą własne specjalistyczne sprzęty. Widać było, że byli pełni zapału, aby już niedługo sala zajęć wyglądała pięknie. Dokładnie obejrzeli stan sali zajęć i dodatkowego pomieszczenia – gabinetu. Okazało się, że nie będzie to łatwe zadanie, które będzie można zrealizować jak początkowo planowano w kilka dni. Dla tak ambitnej, energicznej i fachowej grupy Tatusiów samo odmalowanie ścian nie dałoby  tak satysfakcjonującego  efektu jaki oczekiwali. W związku z tym zakres prac został znacząco rozszerzony. Wygładzono ściany w sali zajęć, w gabinecie usunięto kilka warstw starych farb, nałożono gładź szpachlową,wygładzono i pomalowano ściany,  usunięto zniszczoną wykładzinę,  założono nowe listwy przypodłogowe, nowe gniazdka elektryczne, nowe kratki wentylacyjne, pomalowano grzejniki i parapety okienne, ściany  w sali zajęć pomalowano w dwóch kolorach. Do remontu włączyli się również dwaj  absolwenci grupy Hubert i Szymon, obecnie osiemnastolatkowie, których praca była bardzo przydatna. Rodzice podjęli się niełatwego zadania. Czas przeznaczony na remont bardzo się wydłużył, a to dlatego, że prace były wykonywane wyjątkowo fachowo i starannie. Panowie Wojciech Hołowacz, Stanisław Kopacz i Roman Łaniosz byli najaktywniejsi. Poświęcili prawie wszystkie lipcowe popołudnia na pobyt w przedszkolu i ciężka pracę. A pracy było naprawdę dużo. Włożyli w to własną pracę, czas, a także własne środki pieniężne. Zakup wykładziny, listew przypodłogowych, gniazdek elektrycznych, kratek wentylacyjnych, lakieru, ochronnej tektury budowlanej do zabezpieczenia podłogi, pędzli, wałków malarskich i wiele innych narzędzi malarskich został sfinansowany z ich własnych środków. Panowie wszystko wykonali samodzielnie, dzień po dniu realizowali wyznaczone sobie cele, aby stworzyć dzieciom jak najlepsze warunki. I udało się – efekt jest zaskakujący. SALA WYGLĄDA IMPONUJĄCO !!! Jest jasno, czysto, pięknie, na ścianach pojawiły się przepiękne kolory. Dla mnie samej było to również ogromne wydarzenie. Doceniam i podziwiam zaangażowanie. Mnie samej jak i Pani Basi Babik sporo radości sprawiło sprzątanie sali po remoncie, choć nie było łatwo w upalne lipcowe dni sprzątać. Ale cóż – „wszystko z myślą o najmłodszych”. Pragnę ogromnie podziękować Panu Wojciechowi Hołowaczowi, Panu Stanisławowi Kopaczowi i Panu Romanowi Łanioszowi, za tak wielkie serce, za ogromne zaangażowanie na rzecz dzieci z całej grupy.  Podziękowania kierujemy również do Taty Antosia, Adasia , Gabrysia i Julii. Cała społeczność przedszkolna jest pod ogromnym wrażeniem.Panowie – wykonaliście  kawał dobrej roboty- JESTEŚCIE WIELCY !!!Po powrocie z wakacji będzie to niesamowita niespodzianka dla dzieci.!!! Serdecznie dziękujemy!!!

„Minął przedszkolny okres wesoły i trzeba iść już do szkoły”- pożegnanie absolwentów.

„Przedszkola czas już minął nam”- to fragment jednej z  pożegnalnych piosenek, którą zaśpiewały na zakończenie dzieci kończące edukację w naszym przedszkolu. Była to bardzo wzruszająca uroczystość, podczas której również dzieci młodsze przygotowały najpiękniejsze wiersze, będące podsumowaniem kilkuletniego pobytu dzieci 7 letnich w przedszkolu. Był to bardzo szczególny czas w ich życiu. Przez te kilka lat mogły bowiem w niepowtarzalny sposób zdobywać wiedzę o otaczającym świecie, nawiązać ciekawe przyjaźnie,rozwijać swoje zainteresowania, talenty, poznawać ciekawe miejsca i ludzi, a także  odnosić sukcesy, rozwijając tym samym swoją dojrzałość szkolną. Teraz przed nimi nowe wyzwanie – rozpoczęcie nauki w szkole podstawowej. Julii, Dorotce, Miłoszowi , Tymonowi i Adasiowi  życzymy powodzenia w szkole  oraz  wielu sukcesów. Są mądrzy, odważni, pracowici, ciekawi świata, mają zainteresowania i dlatego z powodzeniem poradzą sobie w klasie pierwszej. Trzymamy za nich kciuki – powodzenia! 

Dzień Dziecka.

Dnia 5.06. w naszym przedszkolu hucznie obchodziliśmy Dzień Dziecka. Dzieci od samego rana były podekscytowane tym wydarzeniem, dlatego we wspaniałych nastrojach pojawiły się w holu przedszkolnym na zabawie. Na początku spotkania Pani Dyrektor złożyła wszystkim dzieciom życzenia z okazji ich święta i zaprosiła  do wspólnej zabawy.  Dzieci podczas zabawy w pociąg przemierzały różne zakątki świata i tańczyły w rytm popularnych przebojów. Taniec i zabawy z balonikiem, zabawy z chustą animacyjną wywołały wśród dzieci mnóstwo radości.  Podczas zabawy dzieci prześcigały się w prezentowaniu swoich zdolności aktorskich i tanecznych, chętnie i z zaangażowaniem podejmowały i wykonywały zadania proponowane przez pana Dominika, który we wspaniały i niepowtarzalny sposób umilił w tym dniu czas wszystkim dzieciom grając najbardziej ulubione przeboje. Dziękujemy wszystkim dzieciom za wspaniałą pełną radości zabawę i wszystkim, którzy przyczynili się, aby ten dzień był dla wszystkich dzieci wyjątkowy.

Dawne zabawy podwórkowe- spotkanie z Tatą.

 Budowanie „baz”, przesiadywanie na trzepaku, zabawa w chowanego – tak jeszcze niedawno dzieci spędzały czas na podwórkach. A teraz? Zdaniem 64 proc. Polaków maluchy zostają w domach, gdzie wolą grać w gry lub oglądać telewizję. Większość z nas z rozrzewnieniem wspomina czasy dzieciństwa, uważając, że kiedyś dzieci były szczęśliwsze.   Najmłodszym, nawet coraz częściej dzieciom w wieku przedszkolnym ciężko wyobrazić sobie życie bez komputera, telefonu  i telewizyjnych bajek emitowanych niemal bez przerwy. Dnia 7.06 naszą grupę odwiedził ponownie tata Michałka – pan Wojciech ze wspaniałą inicjatywą zaprezentowania dzieciom zabaw podwórkowych, w które bawiły się dzieci w latach 80-tych i 90-tych. Na powitanie nasz gość opowiedział dzieciom jak on spędzał czas, gdy był w ich wieku i ze swojego tajemniczego kuferka wyciągał przybory, które potrzebne były do przeprowadzenia i zapoznania dzieci z zabawami podwórkowymi, które we wspaniały i kreatywny sposób mogą zapewnić dzieciom wiele godzin dobrej i twórczej zabawy. Zachęcał dzieci do zabawy fair play, zwrócił uwagę na przestrzeganie zasad ustalonych w danej zabawie i na to, że trzeba sobie pomagać i że, najważniejsza jest sama zabawa i czerpanie z niej jak największej przyjemności. Dzieci z zainteresowaniem brały udział w różnorodnych zabawach. Pokonywały narysowaną na chodniku trasę wyścigu, za pomocą kapsli z butelek, na których widniały flagi państw. Dziewczynki otrzymały nie lada wyzwanie -miały okazję poskakać na skakance, poznały zabawę w gumę, gdzie musiały powtarzać układ skakania po gumie. Ta zabawa cieszyła się dużym powodzeniem, choć jak się okazało nie należała do łatwych. Dzieci poznały grę w klasy, za pomocą kamienia wyrzucały, do której klasy-cyfry trzeba dotrzeć. Ta zabawa zainteresowała wszystkich bez wyjątku, każdy chciał rzucić kamieniem i skakać po klasach narysowanych na chodniku. Pan Wojciech z dużym zaangażowaniem prezentował dzieciom kolejne zabawy. Dzieci grały w grę „Kolory” z wykorzystaniem piłki, poznały zabawę w cymbergaj, gdzie miały okazję rozegrać mecz na stole z wykorzystaniem grzebienia strzelając do narysowanych na stoliku bramek. Poznały zabawę w „zośkę”, próbowały strzelać nią gole do bramki. Ta zabawa cieszyła się dużym powodzeniem wśród chłopców. Na koniec gra autentycznymi kijami do golfa okazała się ogromnym wyzwaniem, bowiem trafienie do dołka małą piłeczką golfową nie było takie łatwe. Ten dzień obfitował  w wiele niezapomnianych wrażeń, nasz plac przedszkolny zamienił się w podwórko z dawnych czasów. Dzieci bawiły się w zabawy, które je najbardziej zainteresowały .Po prostu były radosne i szczęśliwe…. Ale to był przyjemny i piękny widok…. O walorach wychowawczych tego niecodziennego spotkania myślę, że nie trzeba mówić, są nieocenione. Mamy nadzieję, że poznane przez dzieci zabawy, nie będą zapomniane przez dzieci. Może niejeden z rodziców usłyszy „Mamo zagraj ze mną w gumę”, „Tato choć zagramy w kolarzy”. I tego sobie życzymy. Panu Wojciechowi dziękujemy za wspaniały pomysł zorganizowania takiego właśnie spotkania o bardzo dużych walorach poznawczych i wychowawczych. Pokazanie dzieciom alternatywnych sposobów spędzania wolnego czasu jest dzisiaj bardzo ważne – trzeba szukać alternatywy na ciągłe spędzanie czasu przy komputerze czy telewizorze. Zachęcamy!!!

Wycieczka do Kresowej Osady.

29 maja to dzień,  na który dzieci  czekały od dłuższego czasu. Niemalże codziennie za pomocą kalendarza odliczały dni do zaplanowanej wycieczki. W końcu nastał oczekiwany dzień, od samego rana dopisywała nam wspaniała pogoda i jak się okazało w autokarze – humory też. Celem naszej wycieczki była Kresowa Osada w Baszni Dolnej ok. 50 km od Jarosławia. Kresowa Osada to wioska tematyczna, znajdująca się na rozległym terenie pośród lasów,  która pozwala m.in. przenieść się dzieciom w przeszłość. Zaraz po przyjeździe zostaliśmy powitani i poczęstowani kresowymi smakołykami. Było to bardzo miłe. Zaraz potem dzieci uczestniczyły w warsztatach rzemieślniczych. Pod czujnym okiem Kowala starsze dzieci  mogły tworzyć kreatywne obrazki za pomocą młotka, natomiast dzieci młodsze malowały na drewnie w warsztacie stolarskim.  Pobyt w warsztacie kowalskim i obejrzenie pokazu robienia pamiątkowej podkowy z napisem Przedszkole Montessori było bardzo interesujące.  Było to bardzo ciekawe i nowe doświadczenie dla dzieci. Wytwory swojej pracy  dzieci  zabrały ze sobą na pamiątkę. Po wypoczynku połączonym z posiłkiem na świeżym powietrzu na dzieci czekała niesamowita atrakcja, której pomysłodawcą i zarazem SPONSOREM był Pan Wojciech, tatuś Michałka, który od początku roku szkolnego  bardzo aktywnie organizuje specjalne zajęcia dla dzieci lub uczestniczy w różnych innych przedsięwzięciach przedszkolnych.  Był to gwóźdź programu tej wycieczki. Dzieci zostały zaproszone do parku rozrywki, gdzie mogły oddać się wesołej, beztroskiej zabawie na trampolinach, dmuchańcach, w  tunelach  itp. Dzieci kochają takie zabawy, mogły naprawdę poszaleć pod czujnym okiem nauczycieli i rodziców. Było mnóstwo radości, dzieci były zachwycone, świetnie się bawiły. Zresztą wszystkim dopisywały świetne humory: dzieciom , rodzicom i nauczycielkom, a pogoda szczególnie dopisała. Mamusiom Julii, Gabrysia, Kamili, Sary, Julii oraz Tatusiom  Tomka i Michała bardzo dziękujemy za aktywną pomoc w opiece nad dziećmi podczas wycieczki.   Była to bardzo udana wycieczka spełniająca zarówno cele edukacyjne jak i wypoczynkowe. Po powrocie nie milkły rozmowy dzieci o wrażeniach z wycieczki. Wszyscy wróciliśmy zmęczeni, ale uśmiechnięci i bardzo zadowoleni.

Udział w warsztatach terapii zajęciowej- praca z gliną.

W poniedziałek  gościliśmy  w pobliskim ośrodku Terapii Zajęciowej Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Umysłową  i  uczestniczyliśmy w warsztatach terapii zajęciowej. Była ta okazja, aby z dziećmi porozmawiać o osobach niepełnosprawnych oraz o  potrzebie ich integracji społecznej. Dzieci zwiedziły ośrodek, dowiedziały się o zmaganiach ludzi z różnymi niepełnosprawnościami,  o tym, że sam ośrodek łączy funkcje rehabilitacji z przygotowaniem tych ludzi do pracy. Dzieci zwiedziły pracownię wyrobu świeć, poznały etapy tego procesu. Sporym zainteresowaniem cieszyła się pracownia produkcji drewnianych klocków. Aktywność plastyczna  dzieci podczas tej wizyty zaplanowana została w pracowni wyrobów ceramicznych, gdzie pod okiem pani Moniki dzieci mogły pracować w glinie. Celem działań dzieci było wykonanie ceramicznych   podstawek w kształcie liścia. Ugniatanie, wałkowanie gliny, odbijanie w niej dowolnego kształtu liścia było dla dzieci fascynujące. Wycinanie kształtu liścia w glinie specjalnym drewnianym nożykiem było wyzwaniem, ale dzieci świetnie sobie poradziły. Teraz wystarczy poddać te wyroby kilkugodzinnemu wypieczeniu i nasze podstawki będą gotowe. Za kilka dni zostaną nam one dostarczone, ozdobimy je wtedy farbkami. Będzie to miła pamiątka tej wizyty. Drugą techniką, którą poznały dzieci i mogły jej doświadczyć był tzw. litoryt. Jest to technika graficzna oraz nazwa odbitki uzyskanej tą metodą. W ten sposób powstał piękny obrazek jarosławskiego Ratusza oraz ciekawa kompozycja kwiatowa. Brawo!. Było to bardzo ciekawe spotkanie.