Odwiedziny Mini – pupila naszej Blani.

Wtorkowy poranek nie należał do tych zwykłych poranków, gdyż ku naszemu zdziwieniu, w progu naszej sali pojawiła się Blania, która nie była tego dnia całkiem sama. Do przedszkola weszła z Mamusią Basią, Siostrą Weroniczką i jeszcze kimś – przepięknym, puszystym, maleńkim pupilem na rękach – swoją suczką Mini 🙂 Radości i zachwytów nie było końca. Dzieci były wprost wniebowzięte, bo Mini to bardzo kontaktowy i serdeczny piesek, a przy tym żywy i spragniony pieszczot, dlatego tak bardzo rozkochał w sobie nas wszystkich 🙂  Biegał do każdego, zaglądał w każdy zakątek naszej sali, a dzieci podążały w ślad za nim inicjując różne zabawy. Pani Basia cierpliwie odpowiadała na pytania naszych ciekawskich przedszkolaków – jak się opiekować takim pieskiem? Czy dużo z nim problemów? Czy jest głodomorem?

Wizyta Mini była dla nas dobrym pretekstem do rozmów z dziećmi na temat posiadania zwierząt, które chociaż urocze i kochane, to wraz z sobą niosą do naszych domów obowiązki i troski, bo zwierzę to nie zabawka, tylko czujące, potrzebujące opieki stworzenie, dlatego warto dobrze przemyśleć decyzję o posiadaniu zwierzaka (jakiekolwiek, bo każde zwierzę to żywa istota), zwłaszcza teraz, gdy będziemy zastanawiać się nad świątecznymi prezentami.

Pani Basi, Weroniczce i Mini bardzo serdecznie DZIĘKUJEMY za odwiedziny. To był przeuroczy i przemiły poranek. Powiedzenie, że spontaniczne i nieplanowane działania są najlepsze, znowu się sprawdziło 🙂