„Proszę mnie przytulić”.

  W  ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy  ( mam nadzieję) cykl spotkań z rodzicami na platformie Times. Cel- czytanie dzieciom bajek. Jako pierwsza na naszą prośbę o zaangażowanie się do tej akcji zgłosiła się Mamusia Anielki i Helenki – Pani Joanna. Przygotowała dla dzieci moim zdaniem wyjątkową książeczkę.  “Proszę mnie przytulić” to przeurocza historia autorstwa Przemysława Wechterowicza, zawierająca również przepiękne ilustracje Emilii Dziubek. To książeczka o okazywaniu uczuć. Treści zawarte w niej są szczególnie ważne i dlatego w 2014  r. książka otrzymała Nagrodę Literacką Miasta Stołecznego Warszawy, a rok wcześniej wyróżnienie w konkursie Książki Dziecięcej im. Haliny Skrobiszewskiej.  A oto fragment recenzji książki  zaczerpnięty z internetu: „Pewnego dnia Tata Niedźwiedź zdradził swemu synkowi niezwykłą receptę na naprawdę udany dzień. Powiedział, że jeśli mocno się do kogoś przytuli świat wokół nabierze kolorów i stanie się piękniejszy. Ta prosta rada stała się początkiem wspólnej wędrówki ojca i syna, która odmieniła rzeczywistość wielu napotkanych mieszkańców lasu. Całość prawdziwie czaruje wyjątkową szatą graficzną! Emilia Dziubak po raz kolejny wspięła się na ilustratorskie wyżyny. Stworzyła obrazy, które bez wątpienia są najmocniejszą stroną książki, czynią ją niezapomnianą przygodą, do której tęsknią nasze zmysły, do której chcemy wracać. Ilustracje są niezwykle dopracowane, szczegółowe, pomysłowe i dowcipne. Nie sposób wymazać z pamięci obrazów słońca szczotkującego zęby, niedźwiedzia ściskającego bobra, czy przezabawnego wilka”. To prawda  -dzieciom bardzo podobała się ta opowieść, warto jeszcze nie jeden raz wrócić do jej treści .  A tak na marginesie dzieci bardzo zyskują na przytulaniu, dorośli zresztą też. Przytulane dzieci czują się bezpiecznie, wiedzą,  że są akceptowane. Pamiętajmy więc o częstym przytulaniu. Pani Joannie serdecznie dziękujemy  za poświęcony nam czas. To było bardzo miłe spotkanie z Panią i z bohaterami książki – dziękujemy.

Mali ogrodnicy.

 Koniec zimy tuż, tuż. W powietrzu czuć powiew przedwiośnia. W ostatnich dniach dzieci były już zaangażowane w zmianę dekoracji sali i holu.   Zgromadziliśmy puszki  po karmie  dla kotów i za pomocą kolorowych papierów z ciekawymi wzorkami zamieniliśmy je w przepiękne  wiosenne doniczki. A co w nich posadzić ?. Zdziwienie dzieci było ogromne, gdy dowiedziały się,  że posadzimy trawę. Ale zanim to nastąpiło  dzieci doświadczały gleby za pomocą zmysłów – zapach,  wygląd, faktura, sypkość, kolor. Za pomocą lup i swoich paluszków badały co znajduje się w glebie. Po utrwaleniu etapów wysiewania i przypomnieniu sobie warunków i potrzeb roślin,  przystąpiliśmy do sadzenia. Nasze nowe doniczki wypełniliśmy  ziemią, włożyliśmy mnóstwo ziaren, aby gęsto wyrosła trawka  i teraz czekamy na efekty naszych prac. No i nie zapominamy o pielęgnacji. Za parę dni powinna pojawić się  pierwsze źdźbła trawki. Będzie nam przypominać o nadchodzącej wiośnie. Więc czekamy.

Projekt – „Sikorka”

Odkąd na naszym przedszkolnym oknie zwieszony został karmnik i regularnie zaczęły pojawiać się w nim kosy i sikorki , zainteresowanie życiem ptaków wśród dzieci znacznie wzrosło. Stąd wyjście naprzeciw zainteresowaniom dzieci i realizacja projektu edukacyjnego – „Sikorka”. Projekt obejmował działania dzieci z rożnych obszarów rozwojowych , były to działania przyrodnicze, matematyczne i plastyczne. W pierwszej kolejności dzieci poznały  w oparciu o motessoriańskie karty naukowe budowę sikorki. Teraz z powodzeniem wymieniają poszczególne  części ciała. Potrafią dość dobrze rozróżnić po  charakterystycznym upierzeniu i gatunki sikorek: skorka uboga, modraszka, czubatka, lazurowa, czarnogłówka  itp. Dzieci z ogromną  ciekawością  na podstawie serii ilustracji oglądały  gniazda sikorek. Układanie zadań tekstowych z  postawie ilustracji z sikorkami w roli głównej nie sprawiło dzieciom trudności. Liczenie i dobieranie cyfr  także. Bardzo interesujące okazało się poszukiwanie wiedzy o zwyczajach sikorek, ich ulubionym  pożywieniu i miejscach występowania. A na koniec słuchanie śpiewu sikorek było miłym zwieńczeniem wiedzy o tym pięknym gatunku ptaków.

W marcu jak w garncu

W środę rozmawialiśmy o marcowej pogodzie. Marzec to miesiąc, w którym dwie panie kłócą się ze sobą. Te dwie panie to: Pani Zima i Pani Wiosna. Żadna nie chce ustąpić. Zima chce jeszcze z nami zostać, Wiosna z kolei chce już zawitać. Efektem tej kłótni jest zmienna pogoda. Raz słoneczko zaświeci mocniej, innym razem deszcz pada i wiatr wieje, albo mróz szczypie i śnieg pada.

Staropolskie przysłowie „W marcu jak w garncu” doskonale odzwierciedla marcową pogodę. Dlatego postanowiliśmy ugotować własną „marcową zupę”. Przedszkolaki dodawały poszczególne składniki, mieszały – oczywiście wszystko na miarę MasterChefa 🙂 Po kulinarnych przygodach przedszkolaki w ramach grupowej aktywności twórczej zilustrowały przysłowie, które było głównym tematem lekcji.

Solenizanci z miesiąca lutego.

W lutym świętowaliśmy urodziny Wiktora i Nikosia. Wiktorek 5 lutego – skończył 6 lat, a Nikoś 15 lutego – 5 lat. Zgodnie z tradycją urodziny odbyły się według rytuału montessoriańskiego „Urodzinowego Słoneczka”. Zaśpiewaliśmy gromkie „Sto lat” naszym kochanym solenizantom i złożyliśmy najserdeczniejsze życzenia. Jak to na urodzinach przystało nie zabrakło oczywiście słodkości.

Naszym Kochanym solenizantom 🙂

Z okazji urodzin składamy życzenia:

Uśmiechu, zdrowia i zadowolenia,

Przyjaźni wielkich i małych,

Wielu przygód niebywałych,

Uśmiechu wesołego i wszystkiego

Wszystkiego najlepszego!

Życzą dzieci i panie z grupy Czerwonej 🙂