2 października po raz trzeci odwiedziliśmy posiadłość państwa Wańczyckich-Drąg w Pełkiniach. Choć przywitał nas chłodny ranek dzieci były szczęśliwe, zadowolone i gotowe na wspaniałą zabawę w pięknym ogrodzie. Już podróż autokarem była ekscytująca, gdyż wreszcie można było wyciągnąć z plecaka przygotowane przez rodziców smakołyki. A później… było już tylko lepiej. Czekały na nas ciastka, ciasteczka, soki, cukierki, no i oczywiście pachnąca kiełbaska z grilla. Pani Marysia, babcia Karola i Dawida poczęstowała nas swoją specjalnością – cudownym sernikiem ze śliwką, oraz domowymi przetworami: sokiem malinowym, marnowanymi grzybkami, kiszonymi ogórkami, i keczupem. Dzieci szalały na quadach, rowerkach, autkach, samochodach. Próbowały swoich sił w stołowych piłkarzykach, strzelaniu goli do bramki i na trampolinie. Zgodnie uznały, że to był wspaniały dzień.