26 marca dzieci z grupy Czerwonej odbyły wycieczkę do Ośrodka Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczego im. K. Rajtar w Jarosławiu, aby w imieniu całego przedszkola przekazać datki, które udało nam się zebrać na leczenia i rehabilitację psa Leosia dotkniętego choroba nowotworową. Pan terapeuta, będący zarazem opiekunem psa, mówił nam o udziale Leosia w terapii dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną i z autyzmem. Opowiadał jak jego podopieczny pomaga dzieciom w wyzbyciu się lęku i w pokonywaniu różnych trudności. Wspominał jak usprawnia zaburzone funkcje, rozwija koordynację wzrokowo – ruchową oraz wyzwala aktywność głosową osób niemówiących i kształtuje ich kwalifikacje społeczne. Po części wstępnej zostaliśmy zaproszeni do udziału w pokazach umiejętności Leosia. Pod czujnym okiem terapeuty dzieci obserwowały i brały udział w zabawach z psiakiem, który odnajdywał smakołyki chowane przez dzieci lub zjadał z łapy przysmaki, których nazwy dzieci szeptały mu do ucha. Atrakcjom i radości nie było końca, bo po zabawach z psem panie terapeutki włączyły nas do zabaw z dziećmi mającymi wówczas zajęcia. Były zabawy z chustą Klanza i nauka języka migowego. Dzieci uchyliły nam rąbek swojego świata dzięki elektronicznym i tradycyjnym książkom pisanym za pomocą piktogramów. Na koniec wzięliśmy udział w zbiórce prężnie działającej grupy harcerskiej pod nazwą „Słoneczna Gromada” a dzięki nowoczesnej technologii mogliśmy połączyć się harcerzami z odległego Rokitna. Z donośnym okrzykiem „Czuwaj”, słodkościami, którymi zostaliśmy poczęstowani, uśmiechem na twarzy i sercem pełnym wrażeń wróciliśmy do przedszkola.
Bardzo dziękujemy wszystkim pracownikom OREW-u za tak miłe, ciepłe i serdeczne przyjęcie. Dziękujemy, za tak aktywnie i twórczo spędzony czas! A przede wszystkim dziękujemy za to, że kolejny raz mogliśmy się przekonać o słuszności powiedzenia, że: „Inny nie znaczy gorszy!”
DZIĘKUJEMY też ogromnie tym wszystkim, którzy dorzucili choćby niewielki grosik pomagając w ten sposób napełniać naszą puszkę. „Dobro jest jedyna rzeczą, która się mnoży, jeśli się ją dzieli” – i za tak uczynione dobro DZIĘKUJEMY, bo nie moglibyśmy pomóc, jeśli nie znaleźliby się ludzie o wrażliwym sercu, którym nie był obojętny los naszego kudłatego przyjaciela Leosia!