Przygotowując dokumentację fotograficzną do tego wpisu przypominam sobie przebieg lekcji muzealnej, w której uczestniczyły dzieci z grupy Żółtej. To było bardzo wartościowe spotkanie; ciekawe, atrakcyjne. Do świata z jarosławskiej przeszłości pan przewodnik wprowadził dzieci interesującą gawędą. Opowieść, którą zaprezentował dzieciom osnuta była wokół jarmarków jarosławskich i nawiązywała do zgromadzonych w muzeum eksponatów. Jeden z nich stał się przedmiotem wnikliwej analizy dzieci. Zachęcane pytaniami pana przewodnika opisywały wygląd prezentowanego naczynia, zgadywały jakie było jego przeznaczenie, uważnie wpatrując się w zdobienia próbowały określić do kogo należało. A potem były zagadki. Odpowiedzi na nie potwierdziły, że dzieci bardzo uważnie słuchały i wyniosły ze spotkania cenną wiedzę. Niezwykłą częścią lekcji muzealnej było zwiedzanie przez przedszkolaki ekspozycji w pomieszczeniach kamienicy Orsettich. Wiele ze zgromadzonych przedmiotów dzieci widziały pewnie po raz pierwszy. W skupieniu słuchały walca wydobywającego się z polifonu. Na koniec każde z dzieci mogło prawie samodzielnie wykonać pieczątkę z motywem jarosławskich zabytków. Koniec wieńczy dzieło; dzieci otrzymały w prezencie przewodniki Jarosławia adresowane do odbiorców w ich wieku. To było bardzo miłe i zaskakujące. I jeszcze pożyteczne. W takim razie miłego poznawania historii miasta. Piękny i ciekawy jest nasz Jarosław.