Na początku października Pan Janusz Balawejder – tatuś Kubusia przyniósł nam do przedszkola „niespodziewany podarunek” – słoik, a w nim gałązki kopru, po jednej z nich wędrowała gąsienica motyla, a na drugiej była poczwarka, czyli kolejne stadium rozwojowe owadów.
Dzieci zadawały wiele pytań, zatem była to okazja do przeprowadzenia lekcji „Cykl rozwojowy motyla”.
Przedszkolaki dowiedziały się, że samice składają jaja. Z jaja wykluwa się gąsienica – larwa motyla. Ma miękkie ciało, wyraźnie wyodrębnioną głowę z aparatem gębowym służącym do gryzienia. Bardzo często pierwszym pokarmem jest otoczka jaja, z którego się wykluwa. Pożywieniem gąsienic są miękkie części roślin. Gąsienica jest jedynym stadium, w którym motyl rośnie, dlatego pobiera bardzo duże ilości pokarmu. Gdy przestaje przyjmować pokarm, opróżnia przewód pokarmowy, zrzuca z siebie oskórek i zmienia się w nieruchomą formę. Z pozoru można uznać ją za martwy organizm, tymczasem we wnętrzu formuje się dorosły motyl – to stadium poczwarki. Z poczwarki powstaje dorosły owad.
Słoik postawiliśmy w bezpiecznym i spokojnym miejscu tak, aby nikt nim nie potrząsał. Po tygodniu nasza gąsienica zmieniła się w poczwarkę. Prowadzimy codzienne obserwacje i nie możemy się doczekać efektu końcowego. Dzieci wchodząc do grupy pytają: – Czy mamy już motyla?
Jeżeli wszystko będzie dobrze – to będziemy mieć nawet dwa.
Bardzo ważne jest stwarzanie dzieciom okazji do poznawania, jakże niekiedy trudnych do zrozumienia zjawisk przyrodniczych. Wiadomą rzeczą jest, że różnego rodzaju procesy, zjawiska, które możemy zobaczyć na dłużej zostaną w naszej pamięci i jesteśmy wstanie je lepiej zrozumieć. Nie zastąpi ich żaden materiał i najlepsza nawet pomoc edukacyjna.
Dziękujemy zatem Panu Januszowi za stworzenie dzieciom takiej możliwości.